5 kwietnia 2015 r. zmarła Zofia Ludwikowska 107 - letnia mieszkanka gminy Busko-Zdrój. Osoba wielkiego serca, pedagog, patriotka i społecznik.
Pani Zofia 44 lata pracowała jako pedagog, miała specjalizacje klasy „I-IV". Uczyła też geografii. Wychowała kilka pokoleń Polaków. Pierwszą pracę podjęła w szkole w Szczaworyżu, na stanowisku nauczyciela tymczasowego, na okres próbny 2 lat. Zdała później egzamin na stałego nauczyciela. Uczyniła z tej szkoły placówkę funkcjonującą na wysokim poziomie edukacyjnym, i co ważne również jako ośrodek kultury. Uczyła też w Broninie, Oleśnicy i w Busku. Była wymagającym, sumiennym, a jednocześnie wrażliwym pedagogiem. Nie tylko uczyła, ale też w tych trudnych dla Polski czasach wychowywała młode pokolenia. Uważała, że w ten sposób spełnia swoją powinność wobec ojczyzny.
Często powtarzała, że jej życie jest bogate i szczęśliwe. Pogodna, uśmiechnięta chętnie opowiadała o swej przeszłości. Doskonała pamięć pozwoliła zachować jej nawet najdrobniejsze szczegóły z życia. Przeżyła wojny światowe, rewolucję bolszewicką i upadek komunizmu. Należała do szeregów Armii Krajowej, prowadziła tajne nauczanie, była partyzantką.
Pani Zofia, zawsze bardzo energiczna i wyrazista, imponowała rozległą wiedzą. Jej sposób wypowiedzi, słownictwo, płynność myśli, erudycja dowodziły dużego oczytania i zasobu wiedzy. Nie opuszczał jej życiowy optymizm i pogoda ducha. Wychowała dwójkę dzieci, które zostały lekarzami.
Doczekała wnuków, prawnuków i praprawnuków.
Była bohaterką, cichą, nieco zapomnianą. Matką, żoną, babcią, a przede wszystkim człowiekiem - wzorem, jakich mało w dzisiejszym świecie.
Opr. EHR