Szrotówki od wielu już lat są plagą kasztanowców. Te niepozorne zaledwie 3 milimetrowe motyle dokonują ogromnych spustoszeń, potrafią poradzić sobie nawet z najbardziej zdrowym i okazałym drzewem.
Efekt ich żerowania to brązowe plamy na liściach kasztana i szybko usychające drzewa. Larwy szrotówka kasztanowcowiaczka wnikają do liścia i wyjadają z niego miąższ. Stosowano już różne metody ochrony kasztanów przed szrotówkami, metoda feromonowa okazała się najskuteczniejsza.
420 sztuk kasztanowców w starym parku zdrojowym i od tego roku również na alei Mickiewicza chronią pułapki feromonowe oraz opaski lepowe zabezpieczające pień drzewa. Pułapki kominkowe wiszące na drzewach zawierające dyspenser feromonowy i mają za zadanie wabić samce szrotówków.
Metody te są sprawdzone i bezpieczne zarówno dla drzew, jak i dla otoczenia.
Tekst i foto EHR