Spotkaniem organizacyjnym w nowo otwartym hotelu "Bristol" i popołudniową próbą sprawnościową na torze przeszkód rozpoczął się w piątek trzydniowy (22-24 sierpnia) I Zlot właścicieli-pasjonatów samochodów Mini w Busku-Zdroju.

Mini to marka małych aut osobowych produkowanych od lat 60 w Wielkiej Brytanii, a obecnie przez niemiecki koncern BMW, które stały się legendą motoryzacji. Specyficzna budowa, szerokie ustawienie przednich kół na zawieszeniu blisko przedniej części auta i dynamiczne silniki, o mocy dochodzącej do 220 KM – to wszystko sprawia, że te małe osobówki charakteryzują się wyjątkowymi osiągami i doskonale trzymają się drogi, szczególnie na zakrętach.

W drugi dzień zlotu, w sobotę, goście zwiedzali Busko i jego okolice, a popołudnie upłynęło im na rozmowach o hobby, które ich łączy i na wzajemnej wymianie doświadczeń z użytkowania aut.

W niedzielne przedpołudnie wielobarwny korowód Mini ruszył z hotelu Bristol do centrum miasta. Tam na zachodniej pierzei pl. Zwycięstwa auta ustawiły się w szeregu, tak by wszyscy mogli je obejrzeć z każdej strony. Prezentacja kilkudziesięciu tych osobliwych samochodów spotkała się z dużym zainteresowaniem publiczności – liczni oglądający z ciekawością podziwiali każde autko, wielu robiło sobie z nimi zdjęcia. Najwięcej komentarzy wzbudzał pojazd wystylizowany na ....skład złomu!

W południe rozpoczęła się ceremonia wręczania dyplomów i nagród dla zwycięzców poszczególnych kategorii. Laureatom wręczał je burmistrz Waldemar Sikora wspólnie z komandorem zlotu Mateuszem Burchanem.

Na koniec były wspólne pamiątkowe zdjęcia i z życzenia „do ponownego spotkania", po których zlotowicze wsiedli do swoich minimaszyn i wyruszyli w drogę powrotną do domu.

/JKR, RGW/